niedziela, 29 stycznia 2012

25 lipca 2011


Postanowiłam odświeżyć stare znajomości. Po pierwszym epizodzie wzięłam urlop dziekański i tym sposobem rozeszły się moje znajomości. Pamiętam jak dziś, gdy znajomi wydzwaniali do mnie zapraszając na kolejne imprezy, a ja siedziałam w domu  nie robiąc właściwie nic. Nie, przepraszam. Raz na dwa tygodnie udawałam się do przychodni na zastrzyk. Rispolept Consta 25 mg. Moje remedium i zarazem trucizna.
Chyba jestem fajna, bo mimo wciąż upominają się o mnie starzy znajomi. Nawet po takim czasie i takim rozluźnieniu kontaktu. Dziś np. wybrałam się S. na małe piwko. Było bardzo miło. Przyprowadziła swojego kolegę R.
R. jest dziwną osobistością. Kilka lat temu wyjechał z UK, przerwawszy uprzednio studia i odtąd jest w ciągłej podróży. Nie wiem, o jakim kraju myśli, gdy ktoś pyta o jego dom. W miejscu, w którym się wychował nie był dawno temu, opuścił je bez żalu, nie wiem nawet czy kontaktuje się ze swoimi bliskimi. Nie wiem też skąd S. go wytrzasnęła.
R. jest przystojny i inteligentny. Od razu przykuło to moją uwagę. Szybko zorientowałam się, że nie tylko moją. Wokół niego kręci się masa ponętnych kobiet, a on zdaje się nie zwracać na nie uwagi. Może to dlatego, że został konserwatywnie wychowany – wnioskuję po jego poglądach na pewne sprawy. Myślę, że mogłabym poflirtować z R., ale nie znoszę tłoku, a wokół niego jest masa pięknych kobiet.  Dziwna jestem.
Ciekawą rzeczą jest fakt, że R. jest żywym przykładem tego, jakie różnice kulturowe panują między wcale nie odległymi krajami. Głównie dlatego o nim piszę. R. nie czuje kontekstu i żartu. Wszystko bierze śmiertelnie poważnie. Już nie wiem jak jeśli nie uśmiechem i tonem głosu dać mu do zrozumienia, że w tym momencie żartuję.
W weekend idziemy razem z R. i S. na urodzimy do E. I tu kolejny joke związany z tym, że R. jest jednak z innego kraju i przy tym trochę z innej planety. Zażartowałyśmy z dziewczynami, że najlepszym prezentem dla E. będzie striptiz w jego wykonaniu. S. podchwyciła temat i odpowiada na to, że jeśli to zrobi, to będzie prezent dla wszystkich, nie tylko dla E. Biedny R. odebrał to śmiertelnie poważnie i teraz pewnie ćwiczy w domu układy taneczne rodem z erotycznych filmów klasy B. Nie mogę doczekać się weekendu. Może być zabawnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz