niedziela, 29 stycznia 2012

8 marca 2011


Mówią, że to święto komunistyczne. Żartobliwie kojarzą je z rajstopami i goździkiem, ale przyznajmy się, drogie Panie, tego dnia czujemy się docenione i przez resztę tygodnia z uśmiechem spoglądamy w stronę wazonu.
Ucieszył mnie każdy tulipan. I ten żółty, i czerwony. Jednak miejsce honorowe na stole zajął bukiecik przebiśniegów zerwanych (może podkradzionych?) własnoręcznie i przewiązanych słomkowym sznurkiem. Dziś oficjalnie mogę ogłosić, że wiosna już nastała. Ciekawe co nowego przyniesie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz